· 

Zakaz handlu w niedziele

Jak się ta cała sprawa zaczęła, to od razu mi przyszło do głowy, że to jest ustawione to całe zbieranie podpisów, a projekt już teoretycznie został ustalony do przyjęcia.

Żeby nie było, że to kolejny projekt partii rządzącej, bo wiadomo - ja chcę móc iść do sklepu w niedzielę, bo nie mam kiedy w tygodniu, a teraz będę musiał płacić podwójnie na stacji benzynowej i połowy rzeczy nie kupię i przypuszczam, że spora część społeczeństwa ma podobne zdanie. Nie wydaje mi się też, że sami pracownicy handlu tak chętnie chcą stracić pracę w wyniku redukcji etatów, ale może nie każdy ma świadomość tego ryzyka.

 

Projekt zgłosił ktoś inny, TVP nagłośniła sprawę, jak to zbierają podpisy masowo i jakie poparcie jest wielkie dla sprawy... sejm tylko przyjmie "wolę narodu" i po zakupach w niedzielę, a pretensje to nie do władzy, to naród chciał...

Write a comment

Comments: 0